BohaterON – włącz historię

Powiększ obrazPodczas spotkania BohaterON - opaska AK

Nasza szkoła włączyła się do ogólnopolskiej kampanii „BohaterON – włącz historię”, która ma na celu upamiętnienie i uhonorowanie uczestników Powstania Warszawskiego oraz promocję historii Polski XX wieku.

Bazując na historiach Powstańców, wzmacniamy poczucie tożsamości narodowej, krzewimy postawy patriotyczne oraz budujemy wrażliwość społeczną. Kampania ta przypomina młodzieży o historii z okresu, kiedy żołnierze podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego walczyli o naszą wolność, abyśmy mogli żyć w wolnej i niepodległej Polsce, oddając niejednokrotnie za nią życie.

15 listopada 2021 roku do Szkoły Podstawowej im. Brata Witalisa – Wojciecha Lei zawitał niezwykły gość – mieszkaniec Czarnego Dunajca, pan Józef Palenik, zaproszony z okazji dołączenia naszej szkoły do akcji „BohateON- włącz historię”.

Historii, którą opowiedział, wszyscy uczniowie słuchali z niedowierzaniem. Pan Józef przedstawił postać swojego teścia, Eugeniusza Antoniego Borowskiego – dzielnego dowódcy, bohatera walk o wolność Polski. E.A.Borowski urodził się 28 marca 1911 roku w Krakowie. Po maturze wstąpił do Szkoły Podchorążych Piechoty w Krakowie. Był dowódcą plutonu. Od samego początku odznaczał się cechami przywódczymi, organizacyjnymi i rozległą wiedzą wojskową, przez to kierowano go na dalsze studia do Warszawy. Tam studiował aż do rozpoczęcia II wojny światowej. Podczas wojny był oficerem operacyjnym w sztabie II Dywizji Piechoty Legionów. Brał udział w obronie Modlina. Za męstwo i odwagę został odznaczony Krzyżem Walecznym i Orderem Wojennym Virtuti Militari. Przebywał w obozie jenieckim, skąd wrócił do Krakowa. Działał w konspiracji. Brał udział w akcji Burza. Batalion nazwał imieniem żony – Barbara. Nosił pseudonim Leliwa. Brał udział w bitwie pod Jamną – największej bitwie w Małopolsce. Czcił Maryję, całkowicie jej zaufał. Po wojnie imał się różnych zajęć. Zmarł 30 lipca 2001 roku w Czarnym Dunajcu.

Zięć pana Borowskiego starał się przedstawić jego postać w sposób bardzo autentyczny. Można było zauważyć, że bardzo wczuwał się w swoją rolę. Mówił na stojąco, gestykulował, zmieniał ton głosu, demonstrował zdjęcia. Niewątpliwie taka żywa lekcja historii bardzo przydała się wszystkim uczniom. Będziemy ją długo pamiętać.🇵🇱🇵🇱🇵🇱

Tekst: p. Halina Mitoraj, Kasia Kania
fot.: p. Monika Czapla